poniedziałek, 8 września 2014

009. Nowy rok szkolny + comeback SuJu + Suju Poland + suprise!

O masz, znowu długo mnie nie było i przez to mam tak dużo do napisania... To może już lepiej zacznę, co?
Nowy rok szkolny. Jestem w drugiej klasie liceum i wszystko wskazuje na to, że naprawdę będzie trudna. Ciężko jest się przestawić na kilka rozszerzonych do granic możliwości przedmiotów, chociaż postaram się. Mamy wielu nowych nauczycieli, niektórzy zmienili się na lepsze, inni na gorsze. A jak u Was? Mimo wszystko uważam, że tragedii nie ma. C:

A teraz coś, na co czekali chyba wszyscy od 2 lat - COMEBACK SUPER JUNIOR. Nie ukrywam, ze czekałam na niego najbardziej przez całe lato... I nareszcie jest! Wciąż nie mogę w to uwierzyć.
(wstawiam drama ver, bo ją kocham XD)

Chłopcy jak zwykle powrócili w wielkim stylu. Comeback cudownie dopracowany, również album jest ciepły, przyjemny, niekiedy do potańczenia, innym razem do popłakania - za to kochamy SJ! Największą i najmilszą rzeczą jaka mnie spotkała, to głos Yesunga w kilku piosenkach. Gdy tylko go usłyszałam, od razu się popłakałam. Tak to już jest z tymi soulmates... ^^

Skoro już jesteśmy w temacie SJ... W ten weekend odbył się Zlot polskich ELFów, oczywiście w Poznaniu. Czekałam na niego pół roku... no i nie rozczarowałam się! Chociaż myślałam, że będzie więcej ludzi, towarzystwo było cudowne, organizacja idealna, a atmosfera jak w rodzinie. Nic tylko gadać, feelsować, śmiać się i... oglądać SS5! kkk~
...typowe ELFy można powiedzieć, hah!

Oczywiście w końcu zobaczyłam się z Zuzką. Przez to, że biasuje mocno Yesunga nie opuszczała mnie na krok... I dostałam od niej prześliczny różaniec, dziękuję~! 

Zdjęcie z Wookiem~ 

Donghae's sign! XDD

Chuu~ 

Z Zuzką ponownie zobaczymy się już za tydzień w Warszawie~ Wiecie, co jest wtedy, prawda? ^^
Okej, pewnie jak widzicie już, specjalnie na tę okazję pofarbowałam włosy! Niestety, z czarnych zrobiły się najpierw granatowe, potem niebieskie, a teraz są szaro-fioletowo-niebieskie... Ciekawy kolor zaiste~ 

Kilka selec:


Więcej dodam w następnej notce, potem będą też zdjęcia zrobione przez dziewczyny, więc spodziewajcie się spamu ^^
Ogółem zebraliśmy się pod Koziołkami, a następnie pojechaliśmy do Palmiarni. Mały spacer, fangirling na widok tak wielkiej ilości żółwi, podjar ogromnymi rybami, a także wielkimi kaktusami. Gdy wyszłyśmy, pojechałyśmy na miejsce wynajętej sali, gdzie przy piwku, jedzonku i w doborowym towarzystwie obejrzałyśmy SS5 z Tokyo (na G(r)ay Paper oczywiście ryczałyśmy jak bobry... Nie, żeby reszta sie z nas śmiała :|). To był koniec wieczora, rozeszłyśmy się, by następnego dnia spotkać się na Malcie, połazić i pograć w kalambury. 
Rozstanie było strasznie trudne... Liczę, że niedługo znowu się zobaczymy~ <3


I na koniec, mały suprise - zdjęcie zapowiadające zbliżającą się powoli sesję zdjęciową z moim strojem: Yesung z okładki A-CHA. Miałam w nim iść na zlot, niestety było za gorąco... Uhh!



I już~ 
Do zobaczenia wkrótce! 


- Y.

czwartek, 21 sierpnia 2014

008. Comebacki, debiuty + Kim Himchan instant cosplay:

Yep, to znowu ja! Tym razem nieco szybciej...
Ostatnio mało śpię, w ogóle nie wychodzę z domu, a to wszystko tylko dlatego, że tyle się dzieje... Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak wrzało w kpopie od wszelakich comebacków, debiutów i innych spraw. Zaczęło się niewinnie - od solo pana, którego jeszcze trzy miesiące temu nikt się nie spodziewał...
Taemin swoim solo wywołał niezłą burzę w fandomie. Jednym się bardzo podobało, innym nie, trzeci natomiast czepiali się każdego szczegółu, gdzie tylko można było się przyczepić. Nie chcę znowu tracić nerwów na tę kwestię, podsumuję więc wszystko: album Tae jest BARDZO DOBRY. Miałam ciarki słuchając większości piosenek, a to ostatnio niestety coraz rzadziej się zdarza... MV do Danger jest zaskakujące, ale dokładnie takie, jakie chciałam. Maknae odwalił kawał dobrej roboty i należy mu się za to zdecydowany szacunek ^^


Przy comebacku BTS nie będę już taka entuzjastyczna.
Nawał feelsów miałam na ich showcase i podczas oglądania Danger. Pomyślałam sobie: "omg, album będzie cudowny"... Niestety, rozczarowałam się.
Granicę wyznacza jak zwykle trzymający wysoki poziom Cypher. Do niego album jest świetny, klimatyczny i mocno hip hopowy... Jednak po niej.
Nie wiem, co to jest, ale jak BTS specjalnie mają jeździć do Stanów by nagrywać takie albumy, to niech lepiej zostaną w Korei, bo tu im wychodzą o wiele lepsze. Ja rozumiem, że na albumie musi być zawsze kilka "zapychaczy" tzn. piosenek, które niczym szczególnym się nie wyróżniają i nie zapadają w pamięć ani na moment, ale w D&W BTS zdecydowanie przesadzili. Dobry, porządny rap przeplata się z kpopowo-słodko-nudnym czymś, którego już człowiekowi po początkowym pierdolnięciu nie chce się słuchać. Chciałabym tutaj zacytować moją koleżankę, ale jej wypowiedź jest zbyt niecenzuralna i sobie ją daruję.
Wiem, że wielu się może ze mną nie zgodzić. Ja po prostu oczekiwałam czegoś więcej po Bangtanach... I tyle C:
No i na koniec moi kochani chłopcy od Jackiego Chana! ^^
Nimi nie da się rozczarować. Chociaż piosenka wkręca się mocno dopiero za drugim przesłuchaniem, mv jest cudowne. Na albumie są jeszcze 2 inne piosenki, które...
Och, E.Co ;;;;;
Mam teraz dużo biegania, ogarniania JJCC Poland przez nich XD Warto było czekać. Zdecydowanie jestem na tak!


Jeszcze SuJu i będzie spokój... Aczkolwiek wszyscy wiemy, że przy comebacku Super Junior internety dosłownie wybuchną D:
No nic... Czekamy!




A, na koniec jeszcze niespodzianka ^^
Instant cosplay Kim Himchana z ery Hajima! Enjoy ~




- Y.

czwartek, 14 sierpnia 2014

007. Tomboy Makeup + NiuCon

Witam ponownie! Miesiąc mnie nie było, ugh... Przepraszam!
Obiecałam tutorial na tomboy makeup. Na początek parę słów wyjaśnienia.
Widziałam wiele kłótni na temat tego, czy tomboy powinien się malować, czy nie. Oczywiście to zależy od typu tomboya. Jeśli dziewczyna stawia na tę "zwykłą" formę, czyt. zetnę włosy, założę grubą bluzę i tyle, to fakt, nie pasuje to za bardzo. Jest jednak wiele dziewczyn, które inspirują się azjatyckimi tomboyami. One wyjątkowo o siebie dbają, farbują włosy, noszą modne, męskie ciuchy i, tak, malują się.
Jak? Różnie. Czasami wystarczy tylko kredka do oczu, ale nie każdemu to pasuje. Bardzo trudno pomalować jest normalne, słowiańskie oko w stylu typowo azjatyckim. Postanowiłam więc pokazać mój styl ^^


1. Baza:
Ja osobiście stosuję matujący krem BB od Eveline Cosmetics. Jestem z niego zadowolona, starcza na naprawdę długo, a kosztuje zaledwie 15 złotych. W połączeniu z pudrem kryje bardzo dobrze, a co najważniejsze - jest dostępny w wielu wariantach kolorystycznych. Tak więc rozprowadzamy krem/podkład dokładnie po skórze.


2. Puder:

Skóra musi być jednolita. Żadnych różów na policzkach, brązów, konturowania. Kolor pudru dopasowujemy również do własnej cery, nie stosujemy go dużo - nie chcemy tapety C:

\

3. Oczy

Oko jest najważniejsze. Tutaj mamy kilka opcji, które ja stosuję na przemian:
- kredka
- eyeliner
- cień.
Każdego z nich stosujemy tak samo. Zaczynamy od dolnego, wewnętrznego kącika oka i rysujemy kreskę w kierunku wewnętrznym, następnie ją pogrubiając.

Potem dokańczamy ją u góry, bardzo podobnie prowadząc kreskę ku zewnątrz.

Są to najzwyczajniejsze kreski, ale najłatwiej je zrobić no i najlepiej wyglądają. Po tym można jeszcze wykonturować dolny kącik oka kredką, a także delikatnie pomalować rzęsy, ale nie jest to konieczne.

(nie wiem, co się stało z moimi ustami, na telefonie
wyglądały normalnie x.x)

I już~ Pamiętajcie: bycie tomboyem nie zwalnia nikogo od dbania o siebie i wyglądania ładnie!


To tyle. Chcę teraz przejść do samego NiuConu, w którym miałam przyjemność uczestniczyć~ 


Konwent oceniam bardzo dobrze. Mimo wielu narzekań, niedociągnięć, szukania sleepa godzinami, wiecznego hałasu w kroomie (następnym razem naprawdę się zdenerwuję i wszystkich wyrzucę. Nic nie było słychać przez tych debili!) i ogólnego nieogarnięcia było... Ok. Spotkałam się z tyloma osobami, poprowadziłam udane panele, zaśpiewałam na CMF i naprawdę świetnie się bawiłam. Jeśli bym miała możliwość, zostałabym na dłużej, ale... No cóż. Nikt nie robi tygodniowych konwentów XD
Następny na jakim się pojawię to JapaniCon. Szykuję special stage (o ile będzie CMF), cosplay, a także dwa kolejne panele. Stay tunned!




- Y.




środa, 16 lipca 2014

006. Parę słów o "początkującej" stronie k-popu:

Zaprawdę powiadam Wam, polskie góry są piękne... Szkoda tylko, że po paru dniach nie ma co robić :c
Ech, no nieważne. I tak niedługo wracam ^^


Na sam początek... Obiecałam więcej zdjęć w peruce, prawda? Cóż, póki co mam tylko jedno:
Nie patrzcie na zagraconą łazienkę >.<

Zaraz po powrocie zrobię obiecany cosplay Krystal i może jakiś pierwszy w moim życiu ulzzang...? Who knows? XD

Przejdźmy jednak do tematu postu: każdy z nas zna Big Bang/EXO/SNSD itd, ale co z początkującymi/wciąż jeszcze nieznanymi, ale naprawdę BARDZO DOBRYMI artystami? Cóż, przedstawię tutaj kilku moich faworytów których słucham z największym zamiłowaniem C:

Nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od JJCC C:
Mimo iż według mnie to bomba wśród tegorocznych debiutów, nie zyskali takiej uwagi jak np. B.I.G.
A szkoda C: Chłopcy są naprawdę niezwykli... a dlaczego?
a) wszyscy DOSKONALE mówią po angielsku (również program - JJCC Take#1 jest w większości wydawany w tym języku, co dla zagranicznych fanów jest ogromnym ułatwieniem)
b) każdy z nich próbował już wcześniej swoich sił w showbiznesie - E.Co i Simba byli modelami, Eddy występował w MasterChefie, Prince Mak nagrywał covery i sprawdzał się jako aktor. 
c) nakładają duży nacisk na kontakt z fanami. Prince Mak ODPISUJE na posty od Keys (fanclub JJCC), co również jest miłą niespodzianką i odskocznią. Przez miesiąc przejechali cały kraj ze swoją mini-trasą "Heart Attack", gdzie dawali BEZPŁATNE koncerty w szkołach. Żaden inny zespół nie zaczynał swojej kariery w tak niezwykły sposób.
d) no i najważniejsze: JJCC to pierwszy zespół z debiutującej wytwórni... Jackie'go Chana!

Sumując wszystkie powyższe argumenty naprawdę jestem zaskoczona tym, dlaczego ten zespół wciąż jest tak mało popularny.... Ale cóż. Miejmy nadzieję, że wraz z comebackiem (zapiszcie w kalendarzu - 31 lipca!) wielki boom na JJCC nastąpi ^^


A teraz czas na typowy underground! Lil Cham to jedna z najbardziej utalentowanych raperek jakie znam. Jej cudowny, przypominający nieco CL głos wybrzmiewa spod skrzydeł undergroundowej wytwórni khiphpopowej Factor Boi (i11evn)... a dlaczego jest tak niezwykła?
a) mimo swojej aury, niezwykłego flow i głosu wciąż jest niesamowicie kobieca
b) nie ma swojego fanpage na Facebooku, tylko... osobiste konto! Można dodawać ją do swoich znajomych, jednak nie polecam robić tego na chama... (zbieram się w sobie, by napisać do niej wiadomość... o ile nie wyszłaby mi z tego modlitwa ;;)
c) jej teksty, teksty, cudowne teksty, które pewnie rapowałby z przyjemnością sam RapMonster

Ciężko znaleźć w internecie jej piosenki, jednak warto nieco pogrzebać. Tutaj wstawię dla Was moje kochane 'Bad':




A teraz zespół, wobec którego według mnie zachowano się naprawdę nie fair.
Pod koniec 2012 roku swój debiut miała nietypowa grupa N.O.M (Nature of Man). Niespotykany koncept oraz to, że członkowie nie ukrywali tego, że są homoseksualistami wywołały niemałe poruszenie w Korei. Niedługo po tym zadebiutowała kolejna grupa o nazwie 'N.O.M' tym razem oznaczająca: No Other Man z nudnym, bezpłciowym, słodkim konceptem, a o pierwotnym (nieźle się zapowiadającym, swoją drogą) bandzie zapomniano.
Bardzo jestem tą sytuacją zniesmaczona, gdyż od czasu wydania "A Guys" o chłopakach słuch zaginął... A już miałam biasa ;_; (Q, och~ ). Nie wiadomo, czy się rozpadli, czy też nie... Nic nie wiadomo. Już sama nie wiem, co mam myśleć. Naprawdę, wielką niespodzianką byłoby dla mnie ogłoszenie ich comebacku!




Jeszcze półtorej roku temu pojawiliby się tutaj VIXX, Nine Muses i G.I, ale teraz jestem naprawdę zadowolona z tego, jak wielu fanów uzbierali!

W następnej notce dodam tutorial dwóch makijaży na tomboya, a także (możliwe) kilka zdjęć z instanta Krystal!


- Y.

piątek, 11 lipca 2014

005. Wakacje, wakacje~ + Comeback NU'Est/Henry/f(x)

Aish, długo nie pisałam... Zdecydowanie nie było kiedy.
Póki co jestem w swoim rodzinnym mieście i odpoczywam... Nie wiem, kiedy wrócę do domu. Na pewno nie teraz.

Będąc w Lesznie trochę... poeksperymentowałam. Pożyczyłam od przyjaciółki perukę i po raz pierwszy od wielu lat zobaczyłam siebie w długich włosach:

Niedługo zrobię więcej zdjęć ^^

Peruka strasznie się plącze i było mi w niej wręcz niewyobrażalnie gorąco ;; Nie wiem, jak dziewczyny wytrzymują latem w tak długich włosach... Naprawdę podziwiam. D:

Wczoraj i dzisiaj byłam z babcią na zakupach. Wczoraj kupiłam śliczny kapelusz i marynarkę, a dzisiaj spodnie i buty, których jeszcze nie mam na zdjęciach, ale niedługo postaram się je pokazać w stylizacji C:




Ach, a na koniec jeszcze dwa słowa o najgłośniejszych comebakach miesiąca! Zacznę od f(x):



Cóż. Chyba wszyscy wiedzą, że zdania na temat Red Light są podzielone: jednym się podoba, inni uważają, że to zupełnie nie jest styl f(x), jedno jest pewne: SM w końcu zwróciło na nie uwagę.
Pierwsze co się rzuca w oczy to fakt, że nareszcie nakręcono porządne mv. Red Light oglądałam z przyjemnością, jest ciekawie zrealizowane, a dziewczyny przepiękne. Podczas gdy reszta ich mv raczej prawie nigdy nie zapadała mi w pamięć, to się zdecydowanie wyróżnia. Długo czekałam na taki koncept w girlsbandach.
Sam album również mnie nie zawiódł. Od Milk, które również dziewczyny promują podczas występów, po Dracula, wszystkie piosenki wpadają w ucho, co niestety ostatnio coraz rzadziej spotykam na albumach poza main singlem. Mam nadzieję, że na tym f(x) nie zaprzestaną promocji, bo Red Light to naprawdę mocna, wartościowa era, którą fani na długo zapamiętają.

O NU'Est niestety nie mogę już tyle dobrego powiedzieć. Zespół miał klimat przy debiucie, pierwsze, co mi się z nimi wtedy kojarzyło to: świeżość, unikatowość, przesłanie, charakterystyczny maknae. Teraz już z tego nie zostało nic.
Nie wiem, co konkretnie się stało. To zdecydowanie nie jest comeback, na który warto czekać... okrągły rok. Już nawet nie komentuję tego, co zrobili z Renem, ale na pewno im, to nie wyszło - w mv widać, że nie czuję się z tym dobrze. Słuchając Good Bye Bye czułam się tak, jakbym dostała odgrzewane kotlety po 여보세요. 
A sam album? Znowu klapa. Poza Big Deal wszystko brzmi tak samo. Również CLIMAX, do którego miałam ogromne nadzieje...
Podsumowując: nie wiem kompletnie, co się stało z moim starym, kochanym NU'Est. Będę ich obserwować i czekać, aż czasy Action/Face powrócą, chociaż wiem, że marne szanse na to...

O Henrym za dużo jeszcze powiedzieć nie mogę, gdyż dopiero co wyszło MV, jednak Fantastic jest dobre, naprawdę dobre... I te długo wyczekiwane skrzypce ^^ Pewnie częściej słuchać będę wersji instrumentalnej, gdyż to właśnie przez podkład od początku miałam ciarki na plecach...
Pomysł na mv bardzo dobry, aczkolwiek pudełko, znowu pudełko... ;;
Czekam na pełne EP, nie mogę się już doczekać, kiedy całe przesłucham!



- Y.

środa, 2 lipca 2014

004. Włosy wizytówką człowieka




Wczoraj naprawdę był leniwy dzień. Prawie cały spędziłam na pisaniu opowiadania, które znając życie pewnie znowu zajmie mi pół życia ;-; No nieważne.
Dzisiaj coś dla tych, którzy myślą o farbowaniu włosów, ale nie wiedzą, jak się do tego zabrać.


Mój naturalny kolor włosów~


Pierwszy raz pofarbowałam włosy w wieku 14/15 lat (nie pamiętam dokładnie, czy to było przed czy po urodzinach) na czarno. Oczywiście, wcześniej używałam jakiś szamponetek itd, ale one szybko schodziły (po ok. 2-4 myciach. Polecam osobom, które nie chcą trwałego koloru, tylko okazjonalnie). Nie pamiętam też firmy, ale farba była dobra, ładnie pachniała i długo trzymała się na głowie.



Kolor nie zbladł do czasu, aż nie postanowiłam przefarbować się na blond. I tutaj ostrzegam wszystkich: rozjaśnianie niszczy OKROPNIE włosy, tym bardziej, jeśli wcześniej były czarne i chcecie od razu sprawić, by były jasne. Tak da się zrobić tylko przy pomocy fryzjerki, jednak nie gwarantuję, że nie popsujecie sobie wtedy włosów na amen. W domowych środowiskach, aby zejść z czarnego do jasnego blondu należy przeprowadzać zabieg niekiedy 3-4 razy (oczywiście nie pod rząd!).
Jaki rozjaśniacz wybrać?
Oczywiście polecam Syoss, jednak bywa on bardzo drogi. Mimo to warto zadbać o to, by kupić jakiś dobrej firmy, aby oczywiście potem nie żałować.
Nawiasem mówiąc, wyglądam niesamowicie męsko bez makijażu XD

Blond miałam na głowie niecały rok, kombinowałam z odcieniami (szary był naprawdę śliczny) i kolorami (niebieska grzywka~), aż w końcu wróciłam do czerni.
Teraz jestem znowu blondynką (a raczej farbowaną na różowo blondynką XD), więc wychodzi na to, że moje włosy przeżyły już ponad 10 rozjaśnień!
Przy tak częstym farbowaniu trzeba pamiętać o odżywkach, kremach odbudowujących i częstym myciu włosów. Warto też chodzić raz na miesiąc do fryzjera, który zawsze może doradzić, jak dbać o farbowane włosy. Mimo wszystko lubię to robić, gdyż zmiany są potrzebne (może nie aż tak częste jak moje, noale XD).
Osobiście jako tomboy mam krótkie włosy, wiadomo więc, że jest mi łatwiej. Współczuję osobom, które farbują długie włosy... Albo rozjaśniają. Wtedy już tym bardziej trzeba o nie dbać!


- Y.




poniedziałek, 30 czerwca 2014

003. Never too old for Transformers

Witam.
Zacznę od tego, że byłam dzisiaj na filmie, który od lat kradł mi dzieciństwo. Na animacjach o Transformersach się wychowałam, a potem również i na filmach... Dlatego też na czwartą część czekałam z utęsknieniem.
No i nie zawiodłam się. Nie chcę tutaj nikomu jeszcze nic spoilerować, ale dla mnie to najlepsza część, jaka powstała! (Ach, HanGeng, ach c:)

Oczywiście, cały czas brakowało mi Linkin Park w soundtracku, rodziny Sama, samego Sama i przygłupich Deceptikonów, ale historia była tak niesamowita, że wciągnęłam się do samego końca *-* W życiu tak nie fangirlowałam w kinie, jak dzisiaj. A dziewczyna z koszulką EXO chyba wydawała się mnie rozumieć, haha! :)

Oprócz tego poprawiłam dzisiaj kolor włosów, gdyż przez częste mycie mój kochany róż nieco wyblakł :c
Tak intensywny wygląda naprawdę ciekawie...~ 

Ukazał się program konwentu NiuCon, na którym znajdują się także dwa moje panele! (Luźne pogawędki o fanfiction, oraz Warsztaty z hangula.) Serdecznie zapraszam, mam nadzieję, że będę mogła spotkać się z jak największą ilością osób! Prawie dwa lata nie byłam już na żadnym konwencie, o masz, jak to zleciało... 

Jutro czeka mnie cały dzień leniuchowania, więc pewnie napiszę jakąś ciekawszą notkę... Teraz już Was zostawiam, mam jeszcze tyyyle rzeczy do ogarnięcia... ;_;


- Y.